Wystawa „Narzędzia tortur” ks. Pawła Dąbrowskiego

Krzesło tortur, but i kozioł hiszpański, dyby, piła, to tylko niektóre z kilkunastu zrekonstruowanych narzędzi tortur, które od 13 czerwca można oglądać w Wąbrzeskim Domu Kultury. Wykonawcą tych eksponatów jest ks. Paweł Dąbrowski, którego wielką pasją jest historia.

Oglądając tą niekonwencjonalną wystawę od razu nasuwa się pytanie skąd wziął się pomysł na rekonstrukcję „Sali tortur”? Autor prac daje nam na to wyczerpującą odpowiedź. – Po pierwsze by znać historię i wyciągać z niej wnioski dla nas. Po drugie pragnę przedstawić historię w bardziej przystępny sposób. Nie tylko suche fakty, czytanie książek i prac naukowych, ale umożliwić kontakt z realnymi eksponatami. Można nawet usiąść na chwilę i zobaczyć jak to jest, i pomyśleć jakby to było gdyby trzeba spędzić na danym narzędziu kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt godzin… Wreszcie po trzecie to kunszt pracy w drewnie, jaki mieli nasi przodkowie, znaczna część połączeń jest wykonana tylko z drewna bez użycia metalu. Tych narzędzi nie przyozdabiano jak chociażby broni, czy przedmiotów użytku codziennego, jednakże dbano o ich trwałość i poprawność wykonanej pracy. Inspiracją do tworzenia tych przedmiotów były wędrówki ks. Pawła po zamkach i muzeach. Jak mówi – Nieraz oglądam rekonstrukcje sal tortur, przyciągają one zarówno dorosłych jak i dzieci. Jednakże jakość ich wykonania często jest mizerna. Tym samym zrekonstruowane narzędzia ukazują tylko sposób torturowania ale już nie obrazują kunsztu wykonania oryginałów. A na to ks. Paweł zwraca szczególną uwagę – to co tworzy powinno być jak najbardziej zbliżone do pierwowzoru z określonej epoki.
W otwarciu wystawy wzięli udział oprócz przedstawicieli lokalnych struktur samorządowych, wąbrzeskiego Liceum Ogólnokształcącego ( w którym uczy ks. P. Dąbrowski ), lokalni historycy i pasjonaci minionych dziejów. Nie zabrakło rodziny i znajomych. Specjalnymi jednak gości byli reprezentanci Chorągwi Golubsko- Toruńskiej, Chorągwi Zamku Radzyń Chełmiński, Zbrojnej Roty Grodu Lubicz oraz przedstawiciele zamku golubskiego. – Zapraszam do aktywnego zwiedzania, poznawania, czytania krótkich opisów, które mam nadzieje pozwolą w przystępny sposób zapoznać się z przedstawianymi narzędziami. Proszę tylko o zachowanie ostrożności (kolce i inne wystające elementy bywają ostre). – dodaje autor wystawy.
Wystawa czynna jest w WDK do końca września.

Galeria zdjęć



A- A+